Cukier to cichy morderca, zadbaj o swoje...
Witam Wszystkich
Jestem 36letnia kobieta ktora postanowila zalozyc bloga w tym wieku tylko dlatego,aby podzielic sie z innymi wlasnymi doswiadczeniami z CUKREM- bylam od niego uzalenziona chyba bardziej niz osoby walczace z takimi nalogami jak alkoholizm czy narkomania.
Cukier...kazdy z nas go lubi prawda?hmmm slodkie maslane buleczki,paczusie,ciasteczka do kawki(oczywsicie z cukrem),lody,na sniadanie platki badz tost z dzemem,muesli....kiedy zaczelam tak to wszystko ropzisywac zauwazylam ze ja i cukier jestesmy nierozlaczni!!
Pomyslslam sobie"cholera jasna ,dlaczego tak jest"
Wiele razy probowalam zrzucic pare kg,ale nigdy nie przychodzilo mi to latwo,tzw "diety cud " lub glodowanie sie nie przybosilo zadnych efektow.Jedz 5 razy dziennie co 3 godziny,pamietaj o weglowodanach bo przeciez to one sa paliwe dla Twojego organizmu.....Teraz,po latach widze w jak wielkim bledzie bylam!To wlasnie te nadmierne ilsoci weglowodanow i cukrow sprawiaja ze na sweicie mamy tyle osob z nadwaga,cukrzyca,chorobami autoimmunologicznymi,nadcisnieniem i wiele wiele innych.
Wiele badan naukowych przeprowadzonych glownie na szczurach dowiodly jak uzalezniajaca substancja jest cukier- jest silniejszy niz heroina!Potarfciei sobie wyobrazic fakt,ze ponad 70% spolecznestwa jest "Cukronarkomanami"- polki w sklepach az uginaja sie od produktow nafaszerowanych ta slodka substancja,ceny sa z reguly atrakcyjne dla naszego portfela ,zastanawialiscie sie dlaczego tak jest?NO JASNE!-po to aby nas szybciej uzaleznic.
Nie wiem czy ktos w ogole bedzie chcial to czytac i czy zainteresowaloby to kogokolwiek,jesli tak,chetnie napisze w dalszej czesci jak pokonalam te BIALA BESTIE.